Na placu Włoskim (Place d'Italie), gdzie we wtorek dotarła demonstracja sprzeciwiająca się rządowemu projektowi reformy emerytalnej, doszło do starć protestujących z policją.

Protestujący w stolicy Francji rozpoczęli swój pochód o godz. 14, aby po ponad dwóch godzinach dotrzeć na plac Włoski. Na zdjęciach publikowanych w mediach widać zdemolowane na drodze pochodu przystanki autobusowe, powybijane witryny sklepów i odpalone race.

Na placu Włoskim policja zatrzymała agresywnych uczestników demonstracji. Funkcjonariusze zostali obrzuceni kostką brukową, na co odpowiedzieli gazem łzawiącym. Prefektura podała, że na godz. 17 w stolicy zostało aresztowanych 13 osób.

Wcześniej poinformowano, że w związku z protestami zamknięte we wtorek będą Pałac Wersalski oraz Muzeum Orsay.

Według szacunków konfederacji związkowej CGT, we wtorkowych protestach w samym Paryżu wzięło udział 700 tys. osób. Według prefektury policji było ich 81 tys.

W całej Francji związki zapowiadały demonstracje z udziałem 2 mln obywateli, co odbiegało od szacunków rządowych, mówiących o 1,4 mln.

We wtorek zaczęły się również strajki pracowników między innymi w sektorze energetycznym i nauczycieli. Jak wynika z danych rządowych, również około 25 proc. z 2,5 mln urzędników państwowych wzięło udział w strajku, aby wyrazić swój sprzeciw wobec reformy podnoszącej wiek emertytalny z 62 do 64 lat.