Międzynarodowy alert w związku z podejrzanymi ładunkami na pokładach samolotów. Wojskowe maszyny eskortowały wieczorem samolot pasażerski ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich do Nowego Jorku. Samolot bezpiecznie wylądował. Był eskortowany jedynie prewencyjnie, bo na jego pokładzie znajdował się ładunek wysłany z Jemenu, a w tej chwili podejrzenia wzbudza każda paczka z tego kraju.

W piątek w samolotach transportowych firm UPS w Wielkiej Brytanii i FedEx w Dubaju znaleziono bowiem podejrzane przesyłki. Jak podała telewizja CNN, w samolocie, który miał międzylądowanie w Wielkiej Brytanii podczas lotu z Jemenu do Chicago, znaleziono pojemnik na toner, z którego wystawały kable i wysypywał się proszek. Wstępna kontrola wykazała, że nie była to bomba. Brytyjska policja poinformowała jednak, że przedmioty znalezione w samolocie zostały wysłane na dalsze badania. Dodała też, że nie ma oznak świadczących o tym, że celem ataku była Wielka Brytania.

Z kolei firma przesyłkowa FedEx poinformowała, że władze w Dubaju we współpracy z FBI przejęły inną podejrzaną przesyłkę pochodzącą z Jemenu.

W Stanach Zjednoczonych przeprowadzono natomiast kontrole dwóch samolotów transportowych na lotnisku w Filadelfii oraz jednego w Newark. Lokalne media podały ponadto, że przeszukiwane są także samoloty w kilku innych portach lotniczych. Policja w Nowym Jorku zbadała też ciężarówkę kurierską UPS. Nie znaleziono w niej materiałów wybuchowych.

Amerykańskie władze badają, czy podejrzane paczki miały trafić do synagogi i centrum kultury żydowskiej w Chicago. Zostaliśmy poinformowani w czwartek rano, żeby synagogi zachowały czujność - ujawniła Linda Haase z Federacji Żydowskiej w Chicago.

Rzecznik Białego Domu Robert Gibbs podsumował, że podejrzane przesyłki znaleziono jedynie w Wielkiej Brytanii oraz w Dubaju. Mimo to o potencjalnym zagrożeniu terrorystycznym został już poinformowany prezydent USA Barack Obama.

Anonimowy przedstawiciel amerykańskich władz ujawnił, że jeśli informacje o zagrożeniu terrorystycznym zostaną potwierdzone, jednym z głównych podejrzanych będzie Al-Kaida na Półwyspie Arabskim (AQAP). Jest to organizacja islamska działająca na terenie Jemenu i Arabii Saudyjskiej.

Jak donosi amerykański korespondent RMF FM Paweł Żuchowski, nie jest wykluczone, że terroryści sprawdzają czujność służb lotniskowych. Wcześniej także na pokładach samolotów odnajdowano pakunki, które mogły przypominać bomby. Zatrzymywano też ludzi mających powiązania z organizacjami terrorystycznymi. Niewątpliwie terroryści sprawdzają, jak mocno chronione są lotniska i samoloty.