Według najnowszych doniesień indyjskich w katastrofie samolotu Boeing 787-8 Dreamliner, który czwartkowego poranka rozbił się w Ahmadabadzie zginęło ponad 290 osób. Maszyna należąca do floty Air India leciała do Wielkiej Brytanii, ale rozbiła się tuż po starcie w terenie zabudowanym. Na pokładzie nie było obywateli Polski.
Według doniesień z Indii samolot rozbił się tuż po starcie z lotniska w Ahmadabadzie. Samolot, lecący w kierunku brytyjskiego lotniska Gatwick, zniknął z radarów na wysokości 180 metrów chwilę po tym, gdy wzbił się w powietrze.
Kilka sekund wcześniej załoga statku nadała sygnał "Mayday". Później nie odpowiadała na wezwania kontroli lotów.
Samolot Air India runął na tereny zamieszkane w dzielnicy w pobliżu lotniska. Budynek, w który uderzył samolot, to ośrodek dla lekarzy... - przekazuje agencja Reutera, cytując starszego oficera policji indyjskiej. Indyjski kanał telewizyjny CNN News-18 podał, że samolot rozbił się na dachu państwowego akademika BJ Medical College, w wyniku czego zginęło także wielu studentów medycyny. Władze informują, że to jedna z największych tragedii lotniczych w historii kraju.
Części samolotu zostały rozrzucone wokół budynków. Ogon maszyny utknął na szczycie jednej z budowli.
Na pokładzie maszyny znajdowały się 242 osoby, w tym 230 pasażerów (w tym 11 dzieci) i 12 członków załogi. Spośród lecących samolotem było 169 obywateli Indii, 53 obywateli Wielkiej Brytanii, 7 obywateli Portugalii i jeden Kanadyjczyk.
Rzecznik Ministerstwa Spraw Zagranicznych Paweł Wroński przekazał, że na liście pasażerów nie ma obywateli Polski.
Indyjskie służby informują, że w katastrofie zginęło ponad 290 osób. Oprócz zabitych pasażerów samolotu, zginęli także mieszkańcy budynków, na które runął samolot.