Rosyjski Gazprom podjął decyzję o zwiększeniu ceny gazu dla Litwy: za 1000 m3 gazu Wilno będzie musiało zapłacić 135 dolarów, o 30 więcej niż dotychczas.

Jak pisze „Kommersant”, nieprzypadkowo stało się to dzień po międzynarodowym szczycie w Wilnie, na którym Rosja była ostro krytykowana zarówno przez amerykańskiego wiceprezydenta Dicka Cheney'a jak i prezydenta Litwy Valdasa Adamkusa.

Adamkus stwierdził, że nie może zrozumieć stanowiska Niemiec, które nawet nie poinformowały nadbałtyckich krajów Unii o planach porozumienia z Rosją w sprawie budowy gazociągu po dnie Morza Bałtyckiego. Zaproponował też stworzenie wspólnego frontu przeciwko budowie rurociągu.