Sieć Ikea wzmacnia ochronę w swoich sklepach we Francji. Firma potwierdza doniesienia dziennika "Le Parisien", który ujawnił, że do francuskiej i niemieckiej centrali napłynęły listy z pogróżkami.

Według paryskiej gazety, autor listu, który podpisuje się jako Robin Hood, grozi zamachami w którymś z francuskich sklepów.

Anonimowy człowiek żąda podwyżki dla pracowników i przekazania pieniędzy na cele charytatywne. Przy okazji jednak, dla siebie chciałby wpłacenia kilka milionów euro.

Jeśli jego żądania nie zostaną spełnione, w kilku sklepach we Francji ma dojść do eksplozji. Potencjalny zamachowiec nie sprecyzował jednak, które z placówek Ikei mają zostać zaatakowane.

List został przekazany do kilku największych mediów we Francji w tym Arte, TF1 i Canal+.

Policja nie ustaliła do tej pory, kto mógłby być autorem listu z pogróżkami. Nie wiadomo także, czy przedstawione groźby są realne. Adres zwrotny przesyłki umieszczony na kopercie, to nazwa nieistniejącej ulicy w stolicy Francji, Paryżu. Na wszelki wypadek Ikea zwiększyła jednak ochronę w swoich placówkach.