Ponad 3,6 tysiąca żołnierzy i marynarzy z Filipin, Australii i Kanady wzięło udział w zakończonych w czwartek ćwiczeniach morskich w pobliżu Płycizny Scarborough na Morzu Południowochińskim - jednego z najbardziej zapalnych punktów na świecie. Według ekspertów manewry, którym nadano kryptonim ALON, były największym rozmieszczeniem wojsk w regionie od 1999 roku i stanowiły wyraźny sygnał odstraszający wobec roszczeń Chin do tych strategicznych wód.

  • Filipiny, Australia i Kanada przeprowadziły wspólne ćwiczenia wojskowe na Morzu Południowochińskim. Według ekspertów to największe rozmieszczenie wojsk w Azji Południowo-Wschodniej od 1999 roku.
  • Manewry, w których uczestniczyło ponad 3,6 tys. żołnierzy i marynarzy oraz liczne okręty, samoloty i śmigłowce, miały na celu wysłanie sygnału odstraszającego wobec roszczeń Chin do tego strategicznego obszaru.
  • Rejon ten od lat jest przedmiotem sporu między Chinami a innymi państwami regionu, w tym Filipinami. W ostatnim czasie dochodzi tam do licznych incydentów, jednak podczas ćwiczeń ALON nie odnotowano obecności chińskich sił zbrojnych.

Według zajmującego się kwestiami bezpieczeństwa Instytutu Marynarki Wojennej Stanów Zjednoczonych "było to największe rozmieszczenie wojsk w Azji Południowo-Wschodniej od czasu kryzysu w Timorze Wschodnim w 1999 roku". Według ekspertów, ćwiczenia, którym nadano kryptonim ALON, były przede wszystkim sygnałem odstraszającym wysłanym do Pekinu.

Okręty, samoloty i wojskowi w akcji

Każdy z trzech krajów wysłał na Morze Chińskie swoje okręty: Filipiny fregatę rakietową BRP Jose Rizal, Australia niszczyciela HMAS Brisbane, a Kanada fregatę HMCS Ville de Quebec. Australia wysłała też samoloty F/A-18F Super Hornets, EA-18G Growlers i C-130J Hercules i swój latający radar P-8A Poseidon. Filipiny zaangażowały w te ćwiczenia siedem dywizji piechoty, czołgi, śmigłowce, w tym S-70i Blackhawk, T-129 ATAK i AW109 i samoloty szturmowe A-29 Super Tucano, a Kanada - zaawansowany śmigłowiec CH-148 Cyclone.

Łącznie ponad 3,6 tys. żołnierzy i marynarzy ćwiczyło między innymi obronę przed symulowanymi atakami powietrznymi, desanty morskie, ataki na plażę, zwalczanie okrętów podwodnych oraz wykorzystanie samolotów myśliwskich i śmigłowców bojowych.

Chińczycy nie zareagowali

Płycizna Scarborough, oddalona od chińskich brzegów o 900 km, a od filipińskich o 240 km, leży na jednym z najważniejszych azjatyckich szlaków morskich i od wielu lat jest kością niezgody między Chinami z jednej strony a Filipinami, Wietnamem, Malezją, Tajwanem i Brunei z drugiej. Pekin w 2012 r. arbitralnie przejął kontrolę nad tymi bogatymi w ryby wodami, blokując do nich dostęp filipińskim rybakom.

W rejonie często dochodzi do incydentów - przed tygodniem zderzyły się tam dwa chińskie okręty wojenne, ścigające szybki kuter wojskowy, który Filipiny wysłały z zaopatrzeniem dla swoich rybaków.

Podsumowując manewry, filipińska armia podkreśliła w czwartek, że w czasie manewrów ALON nie pojawił się żaden okręt wojenny ani samolot należący do chińskich sił zbrojnych.