Nicusor Dan został w poniedziałek zaprzysiężony na prezydenta Rumunii. Dotychczasowy burmistrz Bukaresztu podczas ceremonii obiecał, że będzie prezydentem otwartym na głos społeczeństwa i zaznaczył, że państwo potrzebuje fundamentalnej zmiany. Dan w niedzielę wziął udział w "Marszu Patriotów" w Warszawie i udzielił wsparcia Rafałowi Trzaskowskiemu w wyborach prezydenckich.
- Nicusor Dan został zaprzysiężony na prezydenta Rumunii, podkreślając potrzebę fundamentalnych reform i otwartości na głos społeczeństwa.
- Głównym wyzwaniem dla kraju jest wysoki deficyt publiczny, a Dan apeluje o wsparcie rządu przez większość parlamentarną oraz reformy fiskalne.
- W wyborach pokonał lidera skrajnej prawicy George'a Simiona, którego partia bojkotowała ceremonię zaprzysiężenia.
- Dan wspiera Rafała Trzaskowskiego w Polsce, mówiąc o silnej Europie.
- Chcesz poznać więcej o planach i wyzwaniach nowego prezydenta Rumunii? Sprawdź cały artykuł!
Państwo rumuńskie potrzebuje fundamentalnej zmiany, oczywiście w granicach zasad praworządności. Zachęcam was, (...) byście wywierali pozytywną presję na instytucje państwowe (...) Zapewniam was, że będę prezydentem otwartym na głos społeczeństwa i będę partnerem społeczeństwa" - mówił Nicusor Dan przed rumuńskim parlamentem.
Według nowego prezydenta, głównym wyzwaniem dla Rumunii jest ogromny deficyt publiczny (w 2024 r. wyniósł 9,3 proc. PKB). W interesie narodowym Rumunii jest to, aby rząd był wspierany przez większość parlamentarną. W interesie narodowym tej koalicji leży przeprowadzenie reform fiskalnych, których potrzebuje Rumunia - powiedział nowy prezydent.
Dan wygrał 18 maja drugą turę wyborów prezydenckich, zdobywając 53,6 proc. głosów. Lider skrajnie prawicowej partii AUR George Simion, który w pierwszej turze 4 maja zdobył najwięcej głosów, uzyskał w drugiej turze 46,4 proc.
Partia Simiona nie wzięła udziału w ceremonii zaprzysiężenia, uzasadniając to sprzeciwem wobec “ataku na suwerenność ludu".
Rumunia żyje dziś w fasadowej demokracji. Nicusor Dan, który przedstawia się jako "niezależny", jest w rzeczywistości produktem systemu, wspieranym przez byłych prezydentów, generałów służb specjalnych, płatnych influencerów i obce ambasady - napisano w oświadczeniu.
Dan przejmie urząd od pełniącego obowiązki prezydenta Ilie Bolojana, który objął stanowisko w lutym po tym, gdy ze stanowiska ustąpił Klaus Iohannis. W kampanii Dan zapowiadał, że mianuje Bolojana premierem.
Nowy prezydent w kampanii podkreślał swoje ambicje walki z korupcją i uzdrowienia administracji. Ważna dla niego jest także współpraca z partnerami w UE.
W niedzielę Dan złożył wizytę w Warszawie, aby wesprzeć kandydata Koalicji Obywatelskiej Rafała Trzaskowskiego przed II turą wyborów prezydenckich. W swoim wystąpieniu na placu Bankowym podkreślał, że wierzy w "silną Polskę w silnej Unii Europejskiej".
"Naród rumuński odrzucił izolacjonizm i wpływy rosyjskie. Ludzie wybrali uczciwość, rzetelność i poszanowanie prawa. Ludzie wybrali fakty a nie słowa. To są wartości, w które wierzę i to są również wartości, które odnajduję w Rafale Trzaskowskim" - powiedział Dan.


