"Mam nadzieję, że także w Polsce w wyborach prezydenckich wygra proeuropejski kandydat" - powiedział proeuropejski burmistrz Bukaresztu Nicusor Dan. To zwycięzca powtórzonych wyborów prezydenckich w Rumunii.

Mam nadzieję, że wygra proeuropejski kandydat - powiedział w nocy z niedzieli na poniedziałek Dan, komentując wyniki I tury wyborów prezydenckich w Polsce, która odbyła się w niedzielę.

Stwierdził, że współpraca z Warszawą będzie kluczowa dla bezpieczeństwa Europy.

Pierwsze miejsce zajął w głosowaniu kandydat KO Rafał Trzaskowski, a drugie - kandydat PiS Karol Nawrocki. Politycy zmierzą się w II turze 1 czerwca.

Także w niedzielę w Rumunii odbyła się II tura powtórzonych wyborów prezydenckich. Dan pokonał w niej lidera radykalnie prawicowej partii AUR George Simiona, który w kampanii opowiadał się przeciwko kontynuowaniu pomocy wojskowej dla Ukrainy.

Rumunia i Polska są bardzo dużymi krajami, więc jeżeli Europa chce wziąć odpowiedzialność za własne bezpieczeństwo, musimy zgadzać się w sprawach fundamentalnych - powiedział burmistrz Bukaresztu, który postuluje aktywniejszą rolą Rumunii w UE, w tym w rozbudowie europejskiego przemysłu obronnego.

Unieważnione wybory

Zwycięzca wyborów zaznaczył jednocześnie, że Rumunia chce także pogłębiać relacje z USA, zarówno w obszarze bezpieczeństwa, jak i gospodarki. Podkreślił, że jednym z pierwszych spraw do załatwienia w rozmowach z Waszyngtonem będzie wyjaśnienie administracji Donalda Trumpa wyroku Sądu Konstytucyjnego (SK), który w listopadzie ubiegłego roku unieważnił wybory prezydenckie w Rumunii.

Powodem decyzji SK były zarzuty pod adresem zwycięzcy I tury, mało znanego prorosyjskiego radykała prawicowego Calina Georgescu, o to, że prowadził nieuczciwą kampanię wyborczą przy prawdopodobnym wsparciu Rosji.

Zarówno Simion, jak i otoczenie Trumpa wielokrotnie krytykowało wyrok SK, uznając je za przejaw odejścia Europy od wolności słowa i lekceważenia woli wyborców. Chociaż według Dana wyrok był słuszny, to należy dokładnie wytłumaczyć podstawy tej decyzji zarówno społeczeństwu, jak i administracji USA, po to by odzyskać ich zaufanie.

Temat Macrona

Zapytany o to, czy rozmawiał już z którymś z europejskich liderów po ogłoszeniu wstępnych wyników, powiedział, że odbył krótką rozmowę z prezydentem Francji Emmanuelem Macronem.

Pod koniec kampanii przed wyborami prezydenckimi w Rumunii temat Francji, a zwłaszcza Macrona zaognił spór między obozem Dana a Simiona. W czwartek lider AUR na antenie francuskiej telewizji oświadczył, że Francja ingerowała w wybory w Rumunii, a prezydent Francji ma "dyktatorskie tendencje".

Z kolei Dan, który mówi po francuski i ma doktorat z Sorbony, zamieścił na swoim profilu na Facebooku krótki film ze swojej rozmowy wirtualnej z Macronem. Francuski prezydent mówił w nim, iż kluczowe jest, aby Paryż miał w Bukareszcie proeuropejskiego partnera, z którym będzie współpracować w obszarze bezpieczeństwa i gospodarki.