Ciało człowieka znaleziono w zgliszczach budowanego parku wodnego Goeteborgu, w którym w poniedziałek wybuchł pożar - poinformowała szwedzka policja. Poszukiwany był pracownik tego obiektu, 50-letni mężczyzna.

Według policji, o znalezieniu ciała poinformowana została rodzina zaginionego mężczyzny, a identyfikacja wymaga przeprowadzenia badań. 

Z kolei inwestor, firma Liseberg AB, napisała w oświadczeniu, że ofiarą z dużym prawdopodobieństwem jest jej pracownik, który nadzorował budowę.

Trwająca kilka dni akcja gaśnicza oraz groźba zawalenia się konstrukcji utrudniały wcześniej przeszukanie terenu.

Eksplozja w zjezdzalni. Trwa śledztwo

W poniedziałek w przygotowywanym do otwarcia latem największym w Skandynawii parku wodnym Oceana doszło do pożaru, który zapoczątkowała eksplozja w zewnętrznej zjeżdżalni

Płomienie objęły budynek oraz zewnętrzne zjeżdżalnie, które się zawaliły. 

Według jednej z hipotez przyczyną zaprószenia ognia mogły być prace budowlane. Trwa w tej sprawie śledztwo.

Obiekt był zamknięty, w wyniku pożaru 22 osoby zostały poparzone, 16 z nich umieszczono w szpitalu.

Przebudowywana Oceana miała według planów być jednym z największych parków wodnych w północnej Europie. "Dagens Nyheter" podaje, że koszty przebudowy szacowane są na ponad miliard koron. 

Prawie cztery tygodnie temu rozpoczęto napełniać baseny wodą. W parku miało być aż 14 atrakcji wodnych, w tym wewnętrzne baseny o powierzchni 6 tys. metrów kwadratowych oraz zewnętrzne o powierzchni 4 tys. metrów kwadratowych. Jednocześnie miało w nim przebywać 1750 gości.