Kilkuset marynarzy i pracowników cywilnych z centrum Marynarki Wojennej w Ustce oddaje krew dla ofiar tragedii w Stanach Zjednoczonych. W jednostce powstało specjalne centrum krwiodawstwa.

W wielkiej auli, gdzie na co dzień organizowane są akademie, ustawiono kilkanaście łóżek i punktów gdzie można oddawać krew. Pobierane są próby. Żołnierze, pracownicy cywilni przechodzą teraz badania. Punkt krwiodawstwa powstał dosłownie w dwie godziny: "Taką ekipę z zespołem, która pobiera krew w przeciągu kilku godzin od 100 krwiodawców, jesteśmy w stanie rozwinąć w przeciągu 2 do 4 godzin". Przed salą ustawiła się ogromna kolejka. Nie wiadomo jeszcze czy oddana krew w Ustce trafi do Stanów Zjednoczonych. Komandor-podporucznik Marian Jarczyński z Centrum szkolenia w Ustce mówi, że jeśli będzie taka potrzeba, oddana tam krew będzie wysyłana potrzebującym.

Tymczasem Polski Czerwony Krzyż otrzymał informację od Amerykańskiego Czerwonego Krzyża, że na razie nie jest potrzebna żadna pomoc ze strony innych stowarzyszeń czerwonokrzyskich i Czerwonego Półksiężyca. "PCK pozostaje w stałym kontakcie z Amerykańskim Czerwonym Krzyżem i włączy się do akcji pomocy, jeśli tylko zaistnieje taka potrzeba" - zapewnił Zarząd.

14:50