Renomowany francuski tygodnik "L'Express" ujawnia, że służby specjalne nielegalnie zbierały informacje na temat życia prywatnego faworyta przyszłorocznych wyborów prezydenckich socjalisty Francois Hollanda i jego kochanki. Polecenie gromadzenia takich danych miał wydać prezydent Nicolas Sarkozy.

Afera jest tym bardziej wybuchowa, że kochanka najgroźniejszego socjalistycznego rywala Sarkozy'ego w wyścigu do Pałacu Elizejskiego jest znaną dziennikarką popularnego tygodnika "Paris Match". Według źródeł w służbach specjalnych, szpiegowana była nie tylko ona sama. Funkcjonariuszom kazano zbierać też informacje na temat jej przyjaciół i kontaktów zawodowych.

Oburzony Francois Hollande i inni liderzy opozycji alarmują, że chodzi o gigantyczną aferę i żądają od Sarkozy'ego natychmiastowych wyjaśnień. Szef MSW Claude Gueant zapewnia, że o niczym nie wie i grozi, ze poda do sądu media, które rozpowszechniają te informacje.