Turecka policja uwolniła siedmiu zakładników, uwięzionych w czwartek w fabryce Procter & Gamble w północno-zachodniej Turcji przez uzbrojonego mężczyznę. Napastnik twierdził, że działał w imię "wsparcia dla Strefy Gazy".

Według gubernatora prowincji Kocaeli (północno-zachodnia Turcja) Seddara Javuza, były pracownik fabryki Procter & Gamble w mieście Gebze, wziął siedmiu zakładników i przetrzymywał ich tam przez dziewięć godzin. Ostatecznie mężczyzna został aresztowany bez użycia przemocy podczas krótkiej policyjnej operacji.

Nasze siły bezpieczeństwa przeprowadziły operację, gdy ten poszedł do toalety, nie robiąc szkody żadnemu z zakładników - powiedział Javuz.

Aresztowany mężczyzna nie zdradził, czy należy do jakiejś grupy bądź organizacji. Wzywał jedynie do zakończenia izraelskich operacji wojskowych w Strefie Gazy i otwarcia przejścia granicznego w Rafah, pomiędzy palestyńską enklawą a Egiptem.