Dziś startuje piłkarska Liga Mistrzów. Niestety, już tradycyjnie bez polskiego zespołu. Na pociesznie mamy kilku rodaków rozrzuconych po klubach, które w tych elitarnych rozgrywkach grywają. W tym sezonie będzie ich dziesięciu.

Niektórzy z Polaków mają pewne miejsca w składach swoich drużyn. Do pewniaków można zaliczyć bez wątpienia Artura Boruca, który jest jednym z najlepszych bramkarzy grających na Wyspach Brytyjskich. Trener „Celticu Glasgow”, Gordon Strachan, właśnie od niego rozpoczyna ustalanie składu, a dla kibiców szkockiej drużyny, były bramkarz stołecznej „Legii” jest bohaterem.

Na miejsce w pierwszej jedenastce „Olimpiakosu Pireus” może liczyć Michał Żewłakow – ostoja obrony greckiego klubu. W „Szachtarze Donieck”, w środku pola rządzi niepodzielnie Mariusz Lewandowski.

Maciej Żurawski, Paweł Golański, Przemysław Kaźmierczak i Dawid Janczyk, mecze rozpoczną najprawdopodobniej na ławkach rezerwowych, ale można się spodziewać, że pojawią się na boiskach.

Najgorzej wygląda sytuacja Łukasza Fabiańskiego, Tomasza Kuszczaka i Jerzego Dudka. Mimo, że grają w największych klubach Europy, trudno spodziewać się, by w meczach Ligi Mistrzów, pojawili się na boisku choćby na minutę.