O niezwykłym szczęściu może mówić pewien mieszkaniec miejscowości Gemfields w Australii. Kiedy poszedł na spacer, z nudów zaczął kopać nogą kamień. Kiedy go podniósł, okazało się, że jest to szafir, który jest wart 30 tysięcy dolarów.

Szczęśliwy znalazca chce pozostać anonimowy. Mężczyzna przechadzał się po Saphire Gemfields w rejonie Queensland w Australii. Z nudów zaczął kopać kamienie, które leżały na drodze. Kiedy podniósł jeden z nich i oczyścił, okazało się, że znalazł 141 karatowy szafir o różnych kolorach. Jest on warty 30 tysięcy dolarów, czyli ponad 100 tysięcy złotych.

Ten obszar jest znany z tego, że w jego rejonie często pojawiają się drogocenne kamienie, ale bardzo rzadko spotyka się szafiry o tak dużym rozmiarze.

Tydzień przed tym jak znalazł kamień, w Gemfields były obfite opady deszczu, co mogło spowodować, że kamień pojawił się na powierzchni.

Chodziło o to, żeby w odpowiednim miejscu o odpowiednim czasie - mówi Peter Grigg, miejscowy specjalista ds. rozwoju turystyki w Central Highlands.

Znalazca chce sprzedać swój kamień.

(ag)