Brytyjska policja udaremniła spisek, mający na celu porwanie najmłodszego syna brytyjskiego premiera Tony Blaira - ujawnia dziennik „The Sun”. Porwanie mieli zaplanować w Boże Narodzenie fanatyczni członkowie organizacji walczącej o prawa rozwiedzionych ojców - Fathers For Justice.

Jak ujawniono, Tony Blair i jego żona Cherie wiedzieli o niebezpieczeństwie, jakie grozi 5-letniemu Leo. Fathers For Justice to znana na Wyspach Brytyjskich organizacja, która próbuje zwrócić uwagę opinii publicznej uwagę m.in. demonstracjami w strojach superbohaterów z komiksów.

Teraz wyszło na jaw, że w łonie organizacji dojrzewa ekstremalne skrzydło, którego członkowie chcą walczyć o swoje prawa zdecydowanie ostrzej. Okazało się m.in. że jeden z członków Fathers For Justice dostał ostrzeżenie, że zginie, bo jest w swoich działaniach "za mało radykalny". Założyciel organizacji, 38-letni Matt O'Connor, zaprzecza jakoby ugrupowanie miało związek ze spiskiem.