Stado wystraszonych dzików przebiegło ulicami dwóch bawarskich miasteczek, powodując spore zamieszanie. W pościg za uciekającymi przed myśliwymi zwierzętami ruszyła policja.

Dziki wpadły do Veitshoechheim, a następnie - szukając ratunku przed policjantami - do pobliskiego Margetshoechheim. Jeden z uciekinierów ugryzł spacerowicza, drugi przewrócił rowerzystkę, inny zdemolował sklep odzieżowy.

Trzy dziki zginęły od policyjnych kul, dwa kolejne pod kołami samochodów. Pościg zakończył się po dwóch godzinach.