Od kilku tygodni gwałtownie wzrasta liczba nielegalnych przekroczeń granicy w Brandenburgii - pisze portal rbb24. Według "wstępnej oceny" federalnego ministerstwa spraw wewnętrznych, w pierwszej połowie września około "400 osób przedostało się do kraju bez zezwolenia, często przez Białoruś i Polskę".

Według informacji portalu rbb24, w miniony weekend w samym Frankfurcie nad Odrą doszło do nielegalnych 125 przekroczeń granicy. W poniedziałek było ich podobno ponad 40.

Uchodźcy pochodzą głównie z Iraku. Według informacji rbb24 "prawie wszyscy z nich twierdzą, że przybyli do Brandenburgii przez Białoruś i Polskę".

Portal oblicza, że "trasa z Mińska do Brandenburgii trwa średnio tylko trzy dni".

"W większości przypadków migranci przybywający przez Polskę są przywożeni na granicę przez organizacje przemytnicze i wysadzani po polskiej stronie. Następnie udają się pieszo przez mosty graniczne do Niemiec, aby tutaj szukać azylu" - pisze rbb24.

Trasa przez Białoruś i Polskę staje się coraz bardziej atrakcyjna również dla innych uchodźców, np. z Afganistanu lub afgańskich pracowników miejscowych, którzy przylecieli do Polski, ale nie chcą tam zostać - wyjaśnia portalowi pracownik agencji ochrony, który nie chce być wymieniany z nazwiska.

Z kolei Federalne Ministerstwo Spraw Wewnętrznych w swojej odpowiedzi dla rbb pisze, że liczba nieuprawnionych wjazdów do UE zmniejszyła się w wyniku "intensywnych kontroli granicznych na litewskiej, łotewskiej i polskiej granicy z Białorusią".

Agencja dpa poinformowała, że "policja federalna przygotowuje się na wzmożone przekraczanie granicy polsko-niemieckiej przez osoby ubiegające się o azyl. Obecna dynamiczna sytuacja migracji przez Republikę Białorusi ma wpływ także na Niemcy", powiedział rzecznik policji federalnej.