Nadal niejasna jest sytuacja wokół wyników rozmów delegacji pakistańskiej, która usiłowała na rządzących Afganistanem Talibach wymóc zgodę na wydanie Osamy bin Ladena. Jak podaje jedna z agencji Pakistańczycy powrócili już do kraju.

Jeden z talibańskich ministrów przyznał, że bin Laden, podejrzewany przez USA o zorganizowanie ubiegłotygodniowych zamachów terrorystycznych, może być winny. Nie zmienia to jednak sytuacji, Amerykanie i tak muszą przedstawić na to dowody, jeśli chcą by został im wydany. Zgodnie z innymi doniesieniami, Talibowie postawili własne warunki - w zamian za saudyjskiego terrorystę chcą by wspólnota międzynarodowa uznała ich władzę w Afganistanie. Ostatecznie, o losie bin Ladena przesądzić ma rada islamskich duchownych, tak zwanych ulemów, która zbierze się jutro lub pojutrze. USA grozi, że jeśli Talibowie nie przekażą bin Ladena, przeciwko Afganistanowi przeprowadzona zostanie akcja militarna. Posłuchaj relacji naszych specjalnych korespondentów do Pakistanu Jana Mikruty i Przemysława Marca:

22:15