Sąd w Bangkoku przyznał prawo do opieki Japończykowi, który jest ojcem 13 dzieci urodzonych mu przez tajlandzkie surogatki. 28-latek jest singlem, synem miliardera, który marzył o "dużej rodzinie".

28-letni dziś Mitsutoki Shigeta zyskał przydomek "fabrykant dzieci" w 2014 roku. Wtedy to wyszło na jaw, że jest ojcem co najmniej 13 dzieci, urodzonych przez obywatelki Tajlandii. Kobiety te zostały wynajęte przez Japończyka jako surogatki. Wybuchł skandal, a Shigeta, syn japońskiego magnata, w pośpiechu opuścił Tajlandię. Później jednak wrócił, żeby domagać się w sądzie prawa do opieki nad dziećmi. Przez cztery lata dzieci były na garnuszku państwa.

Ostatecznie sąd przyznał opiekę biologicznemu ojcu, który jest jednocześnie rodzicem samotnie wychowującym swoje pociechy. W Japonii w zajmowaniu się dziećmi ma pomagać mu cały sztab wynajętych pielęgniarek i mamek.

Według mediów, niewykluczone, że Shigeta, syn japońskiego miliardera, ma także dzieci w Indiach i na Ukrainie.

(j.)