Po Amerykanach teraz Rosjanie chcą zbudować przeciwrakietowy parasol. Co więcej, jak poinformował dowódca rosyjskich sił powietrznych, utworzenie takiej tarczy Moskwa chce zaproponować państwom europejskim.

Biorąc pod uwagę nieodwracalność procesów tworzenia rakietowych potencjałów w krajach Bliskiego i Środkowego Wschodu, Południowej Azji i regionu Azji i Pacyfiku, Rosja zainteresowana jest w uczestnictwie w zbiorowych przedsięwzięciach obrony bezpieczeństwa europejskiego, w tym i w obronie przed rakietami - powiedział Władimir Michajłow. Rosyjski generał słowem nie wspomina jednak, że „owe rakietowe potencjały” budowane są przy udziale Moskwy, bo to Rosja jest głównym dostawcą technologii rakietowych np. do Iranu czy Syrii.

Wg Michajłowa, potencjał obrony powietrznej Rosji jest na tyle duży, że można na nim oprzeć budowę europejskiej obrony antyrakietowej. Podkreślił, że Rosja nie kieruje się obroną tylko swoich interesów, tak, jak czynią to USA, które tworząc narodową obronę powietrzną planują rozmieszczenie elementów tarczy antyrakietowej w Europie, a jedynie chce wzmocnić bezpieczeństwo kontynentu europejskiego.

Rosja wielokrotnie wypowiadała się przeciwko budowie w Europie elementów amerykańskiej tarczy antyrakietowej, twierdząc, że zwiększenie potencjału militarnego w pobliżu rosyjskich granic nie przyczyni się do umocnienia europejskiego bezpieczeństwa. Amerykańska tarcza ma chronić USA i Europę przed ewentualnym atakiem rakietowym z rejonu Bliskiego Wschodu, na przykład - z Iranu. Główne komponenty systemu budowane są już w Stanach

Zjednoczonych - w Kalifornii i na Alasce.