​Papież Leon XIV powiedział we wtorek dziennikarzom, że nie jest realistyczne zawieranie porozumienia pokojowego w sprawie Ukrainy bez Europy. Skrytykował też próby rozbicia sojuszu Europy i USA, za które uznał niektóre wypowiedzi prezydenta USA Donalda Trumpa.

  • Po więcej aktualnych informacji zapraszamy na RMF24.pl.

Przed powrotem z Castel Gandolfo do Rzymu Leon XIV podkreślił, że rola Europy w negocjacjach na temat zakończenia wojny na Ukrainie "jest bardzo ważna".

Dążenie do porozumienia pokojowego bez włączania Europy nie jest realistyczne, a ja uważam, że gwarancje bezpieczeństwa, których się poszukuje, są ważne. Niestety nie wszyscy to rozumieją. Ale myślę, że to jest wielka szansa dla wszystkich liderów Europy na to, by się zjednoczyli - oświadczył Leon XIV.

Poproszony o opinię na temat pokojowego planu Trumpa dla Ukrainy przyznał, że nie przeczytał go całego.

Dodał zarazem: Myślę, że niestety niektóre jego części, które widziałem, wnoszą ogromną zmianę do tego, co przez wiele, wiele lat było prawdziwym sojuszem między Europą a Stanami Zjednoczonymi.

Odnosząc się do słów Trumpa, Leon XIV dodał: Jego uwagi na temat Europy, także ostatnio w wywiadach, są próbą rozbicia tego, co według mnie musi być bardzo ważnym sojuszem dzisiaj i w przyszłości - mówił.

To jest program, który ułożył prezydent Trump i jego doradcy. On jest prezydentem Stanów Zjednoczonych i ma prawo to robić. On zawiera rzeczy, z którymi, jak myślę, zgodzi się wielu ludzi w Stanach Zjednoczonych, podczas gdy wielu innych popatrzy na to inaczej - dodał papież.

"Próbujemy sprowadzić te dzieci do domu"

Nawiązując do zaangażowania Watykanu na rzecz powrotu do domów ukraińskich dzieci wywiezionych do Rosji, Leon XIV poinformował, że rozmawiał o tym podczas wtorkowego spotkania z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim.

Większość podejmowanych działań niestety trwa bardzo powoli, ale one są zakulisowe i wolę tego nie komentować. Pracujemy nad tym i próbujemy sprowadzić te dzieci do domów, do rodzin - wyjaśnił Leon XIV.