W dobie dziesiątków kanałów satelitarnych wybór programu telewizyjnego stał się nie lada problemem. Zrozumieli to producenci gadżetów, proponując urządzenia, które same wybierają to, co warto dla nas nagrać i umożliwiają nam obejrzenie tego wtedy, gdy mamy na to ochotę.

Popularne w Stanach Zjednoczonych Tivo do absolutnego minimum skróciło procedurę ustawienia czasu nagrania tak, by kłopoty podobne do tych, jakie przeżywamy z magnetowidami, nie mogły się powtórzyć. Co więcej, Tivo samo analizuje programy, które nagrywamy, uczy się naszych preferencji i po chwili samo zaczyna nam podpowiadać.

Być może wkrótce pojawią się też programy komputerowe, które pomogą nam wyszukiwać w repertuarze twórców, o których nigdy nie słyszeliśmy, czy utwory muzyczne, które mogą nam się podobać. Mają zwracać uwagę na rytm, tempo, brzmienie. Na razie rozróżniają muzykę klasyczną od rockowej, ale wkrótce mają być znacznie mądrzejsze.