Na aukcję trafi kapelusz, który był noszony przez Napoleona. Fakt, że kapelusz należał do Bonapartego, potwierdziły badania DNA.

Kapelusz Napoleona Bonaparte trafi pod młotek pod koniec października aukcji.

"Pierwszy kapelusz z DNA cesarza" - tak promuje go dom aukcyjny Bonhams.

Kapelusz ten można oglądać w siedzibie domu aukcyjnego w Hongkongu, przed wystawieniem na sprzedaż będzie można jeszcze go podziwiać w Paryżu i w Londynie.

Nakrycie głowy zwane bikornem jest widoczne na niemal każdym portrecie Napoleona.

Zostało kupione przez pierwotnego właściciela w niewielkim biurze aukcyjnym w Niemczech. Nie miał on wtedy pojęcia, że nakrycie głowy należało do cesarza Francji.

Ówczesny kupiec został zaintrygowany inskrypcjami na kapeluszu, które mogły sugerować, że należał on do słynnego Korsykanina. Kapelusz został wtedy dokładnie przebadany, między innymi za pomocą mikroskopu elektronowego. Dzięki temu znaleziono na nim pięć włosów. Dwa dni poddano kolejnym badaniom i jak się okazało, zawierały DNA cesarza.

Na rynku jest wiele kapeluszy Napoleona. Większość z ich jest lub była w posiadaniu arystokratycznych rodów, mających powiązania z francuskim imperatorem lub też rodzin żołnierzy, którzy podnosili je z pół bitewnych.