Siedem lat po rozpoczęciu śledztwa sąd w Szwajcarii skazał izraelskiego miliardera Beny'ego Steinmetza na pięć lat więzienia za fałszowanie dokumentów i korumpowanie przedstawicieli władz Gwinei w zamian za koncesje na eksploatację złóż rudy żelaza.

Steinmetz jest właścicielem firmy Beny Steinmetz Resource Group (BSG Resources), będącej światowym potentatem na rynku wydobycia diamentów. Jego majątek ocenia się na ponad 1 mld dolarów.

Miliarder starał się o prawa do wydobycia ogromnych złóż rudy żelaza w południowo-wschodnim regionie Simandou w Gwinei.

"Z tego, co zostało ujawnione, wynika, że koncesje uzyskano dzięki korupcji i że Steinmetz współpracował z innymi ludźmi" w celu ich uzyskania - oświadczyła prezes Sądu Karnego w Genewie Aleksandra Banna, wskazując na "wybitnie egoistyczne motywy" działania biznesmena.

Sąd zgodnie z wnioskiem prokuratury "skazuje go na karę pięciu lat pozbawienia wolności" - ogłosiła.

Steinmetz musi również zapłacić odszkodowanie w wysokości 50 mln franków szwajcarskich (46 mln euro).

Po ogłoszeniu wyroku biznesmen powiedział mediom, że jest to "wielka niesprawiedliwość". Jego adwokat ogłosił, że złoży apelację w imieniu swojego klienta.

Proces, który toczył się od 11 do 18 stycznia, jest zwieńczeniem długiego międzynarodowego śledztwa wszczętego w 2013 roku w Szwajcarii i dotyczącego zezwoleń górniczych udzielonych w Gwinei jego firmie BSGR, w którym handlarz diamentami ma tytuł doradcy.

Steinmetz uzyskał w 2008 roku, na krótko przed śmiercią byłego prezydenta Gwinei Lansany Conte, prawo do eksploatowania bloków 1 i 2 jednego z największych złóż żelaza na świecie w Simandou, gdzie zainwestował 170 milionów dolarów. Potem sprzedał 51 proc. udziałów brazylijskiej firmie Vale za 2,5 miliarda dolarów.

Według prokuratury w Genewie Steinmetz miał obiecać w 2005 r., a potem płacił w latach 2006-2012 łapówki, z których część przeszła przez szwajcarskie konta, czwartej żonie byłego prezydenta Conte, Mamadie Toure, w zamian za prawa do wydobycia rud żelaza w tym biednym afrykańskim kraju.

Mamadie Toure, uważana za kluczową postać w tej sprawie, przyznała się do otrzymywania łapówek i od tego czasu jest chroniona przez amerykański wymiar sprawiedliwości. Wezwana jako świadek w Genewie, nie stawiła się na rozprawie, podobnie jak kilkunastu innych świadków obrony.