Hezbollah już niedługo odbuduje swój potencjał wojskowy – alarmuje izraelski wywiad. Zdaniem służb w Jerozolimie, szyiccy bojownicy będą gotowi do kolejnej wojny za kilka miesięcy.

Zdaniem Izraela, Hezbollah wykorzystuje zwłokę w rozmieszczaniu sił pokojowych na lizanie ran po 33-dniowej wojnie. Mówią o tym ustalenia wywiadowcze. Nagłośniono je najpewniej po to, by szybciej ustalono skład sił międzynarodowych, które mają zostać rozmieszczone w południowym Libanie.

Dziś Włochy jako kolejne państwo potwierdziły gotowość wysłania żołnierzy do Libanu. Doniesienia prasowe mówią, że podobną decyzję w tej sprawie podjęła także Bułgaria. Oficjalnie ma o tym poinformować w niedzielę.

Wiadomo już, że trzonem tych sił nie będą Francuzi, a 5 tysięcy żołnierzy tureckich. Gazeta „Jedijot Achronot” pisze dziś, że Turcja ostatnio znacznie zwiększyła kontrole irańskich samolotów, które mogą nad jej terytorium przewozić do Syrii broń dla Hezbollahu.

Sama organizacja pomaga też cywilom z południowego Libanu. Już rozdziela po 20 tysięcy dolarów na odbudowę zniszczonych domów - Izrael twierdzi, że te fundusze pochodzą z Iranu.