Jamajka w stanie najwyższej gotowości - wszystko przez huragan Melissa, który właśnie uderzył w wyspę. Według meteorologów, to najsilniejszy huragan w historii Jamajki i jeden z najpotężniejszych cyklonów tropikalnych na Atlantyku w tym roku. Prędkość wiatru przekracza 250 km/h, a mieszkańcy i turyści szykują się na najgorsze. Wśród osób, które utknęły na Jamajce, jest znany polski aktor Michał Żebrowski z rodziną.

  • Huragan Melissa uderzył we wtorek wieczorem w Jamajkę.
  • Eksperci określają Melissę jako jeden z najpotężniejszych huraganów w historii Atlantyku.
  • Na Jamajce utknęła rodzina Michała Żebrowskiego.
  • Według danych MSZ na wyspie przebywa co najmniej 11 Polaków, wszyscy są w kontakcie z polską placówką.
  • Alarm ogłoszono także na Haiti i południowo-wschodniej Kubie, gdzie ewakuowano ponad pół miliona osób.
  • Melissa to trzeci huragan piątej kategorii w tym roku na Atlantyku, średnia prędkość wiatru sięga 280 km/h, a ciśnienie w oku spadło do 901 hPa.
  • Sytuację związaną z huraganem Melissa śledzimy na bieżąco na rmf24.pl.

We wtorek po południu w Jamajkę uderzył huragan Melissa. Wiatr wieje z prędkością prawie 300 km/godz. Według NHC to jeden z najsilniejszych huraganów, jakie kiedykolwiek odnotowano na Atlantyku.

Melissa dotarła do południowo-zachodniej Jamajki w pobliżu New Hope, ok. 160 km od stolicy Kingston.

Eksperci nie mają wątpliwości: Melissa to jeden z najpotężniejszych huraganów w historii Atlantyku. Pod względem ciśnienia to piąty najpotężniejszy huragan w tym regionie i najsilniejszy, jaki dotarł do lądu od czasu Doriana w 2019 roku - wyjaśnia specjalista ds. huraganów Michael Lowry. To najgorszy możliwy scenariusz dla Jamajki - dodaje.

Sytuację określa jako katastrofalną również Anne-Claire Fontan ze Światowej Organizacji Meteorologicznej. Dla Jamajki to z pewnością burza stulecia - podkreśla.

Huragan Melissa uderzył we wtorek wieczorem w Jamajkę. Na południu wyspy prognozowane są zagrażające życiu sztormy i fale sięgające nawet 4 metrów.

"Decydujący dzień"

Na Jamajce utknął aktor Michał Żebrowski wraz z żoną Aleksandrą Żebrowską i dziećmi. Rodzina od połowy października przebywa na wakacjach na wyspie. Małżeństwo poinformowało w mediach społecznościowych, że w piątek zdecydowało się przenieść do hotelu położonego bliżej lotniska - miejsca uznawanego za najbezpieczniejsze na wyspie. "Jesteśmy tylko my i siedmiu Anglików, mamy zapasy i latarki. To ma być najsilniejszy huragan w historii Jamajki. Ten dzień ma być decydujący" - napisał aktor w wiadomości przesłanej Polskiej Agencji Prasowej.

O sytuacji na wyspie regularnie informuje też Aleksandra Żebrowska. Podkreśla, że rodzina stosuje się do zaleceń polskiego MSZ - m.in. rejestrując się w systemie Odyseusz. "W obliczu zbliżającego się huraganu Melissa boimy się o naszą rodzinę, ale też o całą jamajską społeczność. Dziękujemy obsłudze hotelu i wszystkim za wsparcie. Będziemy starali się dodawać aktualizacje, dopóki mamy taką możliwość" - przekazała.

Co najmniej 11 Polaków na Jamajce

Ministerstwo Spraw Zagranicznych podało, powołując się na dane z systemu Odyseusz, że na wyspie przebywa co najmniej 11 Polaków. 

Z korespondentem RMF FM Pawłem Żuchowskim skontaktowała sie Polka, która jest teraz w jednym z hoteli Montego Bay na północy Jamajki. "Wydano polecenie, by w kluczowym momencie okno zastawić łóżkiem a ona z mężem ma schronić się w łazience. W hotelu jest wielu gości, którzy czekają na przejście żywiołu" - informuje Paweł Żuchowski. 

Opustoszałe ulice Kingston

Ulice Kingston, stolicy Jamajki, zupełnie opustoszały. Mieszkańcy schronili się w domach. Z różnych części kraju napływają zgłoszenia o powalonych drzewach, osuwiskach ziemi i przerwach w dostawach prądu.

Jamajko, to nie jest czas na odwagę - ostrzega Desmond McKenzie, wiceprzewodniczący Jamajskiej Rady ds. Zarządzania Ryzykiem Katastrof, cytowany przez agencję AP. Nie obstawiajcie, że Melissa nie nadejdzie, bo przegracie - dodaje.

Władze Jamajki zapewniają, że przygotowały się na nadejście żywiołu najlepiej, jak to możliwe. Premier kraju Andrew Holness podkreśla jednak, że w tym regionie nie istnieje infrastruktura, która byłaby w stanie wytrzymać uderzenie huraganu kategorii piątej. To siła, z którą nie da się wygrać - mówi szef rządu.

Według Michaela Brennana z Narodowego Centrum ds. Huraganów USA w najwyższych partiach gór Jamajki wiatr osiągnie nawet 322 km/h. To bardzo niebezpieczny scenariusz - ocenia Brennan.

Zagrożone Haiti i Kuba

Melissa zagraża nie tylko Jamajce. Alarm ogłoszono również na Haiti i południowo-wschodniej Kubie. Na Kubie ewakuowano już ponad pół miliona osób z zagrożonych terenów, a premier Bahamów zarządził ewakuację mieszkańców południowej i wschodniej części archipelagu.

Jeden z najgroźniejszych huraganów na Atlantyku

Melissa to 13. w tym roku cyklon tropikalny na Atlantyku, któremu nadano imię, piąty o statusie huraganu i trzeci osiągający piątą kategorię w skali Saffira-Simpsona. Ta skala, stosowana oficjalnie dla zjawisk na Atlantyku i wschodnim Pacyfiku, opiera się przede wszystkim na średniej prędkości wiatrów - aby cyklon mógł zostać uznany za huragan, musi osiągnąć co najmniej 119 km/h, a do piątej kategorii wymagane jest minimum 252 km/h. W przypadku Melissy zanotowano już średnią prędkość wiatrów na poziomie 280 km/h, a ciśnienie w oku huraganu spadło do 901 hPa - to wartości, które plasują Melissę w ścisłej czołówce najgroźniejszych huraganów Atlantyku.

Huragany piątej kategorii to nie tylko ekstremalne wiatry, ale też potężne fale powodziowe, sięgające ponad 5,5 metra, i bardzo niskie ciśnienie powietrza. Skutki przejścia takiego żywiołu to często całkowite zniszczenie dachów, budynków przemysłowych i mieszkalnych, powodzie na rozległych obszarach oraz konieczność ewakuacji tysięcy mieszkańców.

Melissa już teraz przeskoczyła w rankingach słynną Katrinę z 2005 roku, która spustoszyła południowe wybrzeże USA i doprowadziła do strat materialnych szacowanych na 125 miliardów dolarów. Jednak wciąż daleko jej do rekordu prędkości wiatru - ten należy do huraganu Allen z 1980 roku, gdzie wiatr osiągnął 305 km/h. Jeśli chodzi o ciśnienie, to liderem pozostaje Wilma z 2005 roku (882 hPa).

Najtragiczniejszy w skutkach pozostaje jednak wielki huragan z 1780 roku, który pochłonął życie ponad 22 tysięcy osób. Wśród nowożytnych huraganów najwięcej ofiar zebrał Mitch w 1998 roku - zginęło wtedy ponad 11 tysięcy osób, głównie w Hondurasie i Nikaragui.