Ministerstwo Finansów chce z początkiem przyszłego roku zabrać podatnikom dwie ulgi podatkowe. Takie zapisy znalazły się w przygotowanym przez resort projekcie zmian w ustawach podatkowych.

Pisze o tym „Gazeta Wyborcza”. Tzw. ulga sportowa to po prostu bubel podatkowy. Obowiązuje od początku roku. Intencje były szlachetne - miała zachęcić do sponsorowania klubów sportowych. Ulga daje podatnikom prawo do odliczenia wydatków "na działalność klubów sportowych mających osobowość prawną i licencję sportową, skupiających co najmniej 50 zawodników, w tym 30 juniorów".

Ulga ta otwiera jednak drogę do nadużyć. Pozwala bowiem odliczyć wydatki, np. na swoje zajęcia sportowe w klubie: wynajęcie sali gimnastycznej, kortu, a nawet klubowy basen.

Zniknąć ma też ulga podatkowa za zatrudnienie niań i pomocy domowych. To też bubel. Tyle że z tej ulgi akurat podatnicy nie chcą korzystać. Miała ona zachęcić do legalnego zatrudniania niań. Podatnik, który ze swoją gosposią podpisał umowę, może w rocznym zeznaniu podatkowym odpisać wydatki na jej ubezpieczenia społeczne - przypomina "Gazeta Wyborcza".

Nie potwierdziły się natomiast informacje o likwidacji ulgi za wydatki na dostęp do Internetu.