We wtorek Etiopia oficjalnie ma uruchomić największą zaporę wodną na kontynencie afrykańskim. Inwestycja na Nilu Błękitnym wywołuje poważne napięcia w regionie i ostrą reakcję sąsiadów, zwłaszcza Egiptu i Sudanu, które obawiają się o swoje bezpieczeństwo wodne
Etiopia w lipcu ukończyła budowę imponującej zapory wodnej na Nilu Błękitnym, która od wtorku oficjalnie rozpoczyna swoją działalność. Inwestycja, warta 5 miliardów dolarów, została sfinansowana głównie przez Etiopczyków z kraju i zagranicy.
Nowa hydroelektrownia o mocy 5150 megawatów ma produkować rocznie aż 15 760 GWh energii elektrycznej. To nie tylko szansa na zaspokojenie krajowego zapotrzebowania na prąd, ale także na eksport energii i awans Etiopii do grona państw o średnich dochodach.
Otwarcie zapory budzi jednak ogromny niepokój w Egipcie i Sudanie. Oba kraje od początku sprzeciwiały się budowie, argumentując, że inwestycja zagraża ich bezpieczeństwu wodnemu.
Kair i Chartum obawiają się, że Etiopia, kontrolując przepływ wody, może wywierać presję polityczną i ekonomiczną na sąsiadów. W połowie sierpnia Egipt wystosował ostrzeżenie, zapowiadając możliwość podjęcia działań odwetowych, jeśli jego interesy wodne zostaną zagrożone.
Konflikt o dostęp do wód Nilu nie jest nowy. Od dziesięcioleci relacje między dziesięcioma krajami dorzecza tej rzeki regulują traktaty podpisane jeszcze w czasach kolonialnych. Zgodnie z nimi, państwa położone w górnym biegu Nilu, takie jak Etiopia, Kenia czy Uganda, nie mogą budować zapór bez zgody Egiptu i Sudanu. Jednak kraje te wielokrotnie podważały te ustalenia, argumentując, że nie są one dla nich wiążące, ponieważ zostały narzucone przez mocarstwa kolonialne.
W regionie północno-wschodniej Afryki liczba ludności stale rośnie, a dostęp do wody staje się coraz większym problemem. Egipt, który już w latach 60. XX wieku wybudował Wysoką Tamę Asuańską, nadal boryka się z niedoborem wody. Roczne zużycie wody w tym kraju wynosi około 80 miliardów metrów sześciennych, podczas gdy dostępne zasoby to zaledwie 60 miliardów metrów sześciennych.
Nil Błękitny, wypływający z etiopskiego jeziora Tana, jest kluczowym źródłem wody dla Sudanu i Egiptu. Każda zmiana w jego przepływie może mieć poważne konsekwencje dla milionów mieszkańców regionu.


