Prezydent Azerbejdżanu - Ilham Alijew, zdymisjonował dwóch pracowników administracji państwowej oskarżonych o fałszerstwa podczas niedzielnych wyborów parlamentarnych. Dzisiaj około 15 tys. ludzi wyszło na ulice stolicy Azerbejdżanu, by domagać się powtórki wyborów.

Opozycja twierdzi, że głosowanie zostało sfałszowane. Nasze spotkania i protesty będą kontynuowane do momentu, aż rząd nie zgodzi się na anulowanie sfałszowanych wyników wyborów - zapowiada lider jednego z ugrupowań opozycyjnych.

Według zagranicznych obserwatorów z OBWE, wybory nie spełniały demokratycznych standardów. Azerbejdżańska Centralna Komisja Wyborcza anulowała wczoraj wyniki wyborów w dwóch okręgach wyborczych, a w trzecim nakazała ponowne przeliczenie głosów.