Londyńczycy byli dziś świadkami niezwykłej akcji zwolenników Jeremy’ego Clarksona, prezentera programu "Top Gear" zawieszonego w wykonywaniu obowiązków za rzekome pobicie producenta programu. Jego sympatycy dostarczyli stacji BBC petycję podpisaną przez milion osób, które domagają się zmiany decyzji ws. Clarksona. Wykorzystali do tego… czołg!

Petycję wręczył stojąc na czołgu enigmatyczny rajdowiec Stig, który jest kultową postacią "Top Gear". Na pojeździe umieszczono też transparent o treści: "Przywrócić Clarksona!".

Niewiele jednak brakowało, by czołg nie dojechał do głównej kwatery BBC, która znajduje się w samym centrum Londynu. Po drodze pojazd się zepsuł i na moment sukces całej akcji stanął pod znakiem zapytania.

Sam Jeremy Clarkson w czwartek po raz pierwszy zasugerował, że został zwolniony przez BBC. Nie przewidziałem tego, że mogą mnie wyrzucić - powiedział do swych zwolenników podczas spotkania. Chętnie bym jeszcze zrobił pożegnalną rundę na torze - dodał.

Korporacja nie skomentowała jego słów.

(edbie)