Czechy popierają kandydaturę Radosława Sikorskiego na sekretarza generalnego NATO - poinformował szef czeskiego MSZ-etu. Jego wypowiedź cytuje agencja CzTK. Nowy sekretarz generalny Sojuszu zostanie wybrany podczas kwietniowego szczytu. Kontrkandydatami Sikorskiego są kanadyjski minister obrony i duński premier Anders Fogh Rasmussen.

Na razie faworytem wciąż jest Rasmussen. Szanse Sikorskiego wzrosną dopiero, gdy Duńczyka zablokuje Turcja. Stanowisko Czech się liczy, ale samo poparcie Pragi nie wystarczy. Czechy są zbyt małym krajem i zbyt słabym sojusznikiem. Jeszcze niedawno chciały całkowicie wycofać się ze wszystkich NATO-wskich misji wojskowych.

Oczywiście Praga ma prawo weta, jak każdy w NATO, jednak trudno sobie wyobrazić, by z niego skorzystała. Ważniejsze jest stanowisko Turcji. Zawetowanie Rasmussena oznaczałoby wprawdzie sprzeciw wobec woli Waszyngtonu, ale niewykluczone, że władzom w Ankarze właśnie to się opłaca ze względu na wewnętrzną opinię w kraju.

Obecny sekretarz generalny NATO, Holender Jaap de Hoop Scheffer, kończy urzędowanie 31 lipca. Decyzja o jego następcy, który powinien być wybrany jednogłośnie przez 26 krajów członkowskich sojuszu, jest oczekiwana na szczycie NATO we Francji i w Niemczech 3 i 4 kwietnia.