Dick Cheney atakuje zdominowany przez Demokratów Kongres. Wiceprezydent USA, zarzuca mu osłabianie wojsk amerykańskich w Iraku przez próby ograniczenia funduszy na finansowanie wojny.

Zdaniem Cheneya, nie można - jak to czynią Demokraci - deklarować poparcia dla wojsk, a jednocześnie odmawiać im finansowania. Kiedy członkowie Kongresu realizują strategię zwaną „powolnym wykrwawieniem”, nie popierają oni wojsk, tylko podważają ich działania. Każdy może powiedzieć, że popiera wojska, i powinniśmy trzymać go za słowo, ale dowód tego, że rzeczywiście popiera, będzie wtedy, gdy przyjdzie czas wyasygnować pieniądze - powiedział wiceprezydent.

Demokratyczni przywódcy w Izbie Reprezentantów przygotowali projekt ustawy, na podstawie której wojska zostałyby wycofane z Iraku do końca sierpnia przyszłego roku, albo nawet wcześniej, jeżeli rząd iracki nie spełni swych zobowiązań dotyczących pojednania zwaśnionych frakcji etniczno-religijnych.

Ustawa ta byłaby dołączona do ustawy o dodatkowych wydatkach na wojnę w wysokości 100 miliardów dolarów w tym roku budżetowym, czego domaga się administracja.

Przewiduje się, że debata nad projektem wyznaczenia terminów ewakuacji wojsk mogłaby opóźnić uchwalenie nowych funduszy, ponieważ projekt ten nie ma poparcia nawet wszystkich Demokratów. Liderzy demokratyczni podkreślają jednak, że nie zamierzają obciąć funduszy na wojnę. Cheney skrytykował również próby ustalenia terminarza wycofania wojsk.