W Wielkiej Brytanii zapadł wyrok Sądu Najwyższego w sprawie kwestionowania sankcji nałożonych przez Londyn. Apelacje w sprawie uchylenia restrykcji przegrał rosyjski oligarcha Jewgienij Szwidler (Eugene Shvidler).

  • Sąd Najwyższy w Wielkiej Brytanii odrzucił apelację rosyjskiego oligarchy Jewgienija Szwidlera ws. sankcji.
  • Szwidler został objęty sankcjami od marca 2022 r. z powodu powiązań z Romanem Abramowiczem i koncernem Sibnieft.
  • Szwidler argumentował, że decyzja o sankcjach była arbitralna.
  • Sąd uznał, że sankcje muszą być surowe i nieograniczone czasowo.
  • Podobną apelację oddalono w sprawie Siergieja Naumenki.

Związany z Romanem Abramowiczem

Szwidler znalazł się na liście osób objętych sankcjami w marcu 2022 r. Jako powód wskazano jego powiązania z byłym właścicielem klubu piłkarskiego Chelsea, Romanem Abramowiczem, a dokładnie - jego wysoką pozycję w koncernie naftowym Sibnieft, sprzedanym przez Abramowicza w 2005 r. Ponadto zajmował on stanowisko dyrektora notowanego na londyńskiej giełdzie rosyjskiego koncernu Evraz, produkującego stal, a zatem mającego strategiczne znaczenie dla rosyjskiego przemysłu.

Magazyn "Forbes" szacuje jego majątek na 1,6 mld dolarów. Oligarcha, urodzony w Moskwie, ma brytyjskie obywatelstwo, obecnie mieszka w USA.

Dlaczego Szwidler zaskarżył włączenie go na listę sankcyjną?

W 2023 r. Szwidler zaskarżył decyzję objęcia go brytyjskimi sankcjami. Jego prawnicy argumentowali przed sądem, że decyzja ta była arbitralna, ponieważ inne firmy strategiczne dla Moskwy i osoby pełniące w nich wysokie stanowiska nie zostały nimi objęte.

Brytyjskie ministerstwo spraw zagranicznych odrzuciło ten argument przypominając, że od rozpoczęcia pełnoskalowego ataku na Ukrainę nadzoruje ono nałożenie sankcji na ponad 1700 osób i podmiotów. Zdaniem przedstawicieli resortu, nałożenie sankcji na Szwidlera może zagwarantować realizację celów brytyjskiej polityki zagranicznej.

Sąd po stronie rządzących

Po przegranym procesie Szwidler złożył apelację. Sąd Najwyższy, stosunkiem głosów cztery do jednego, odrzucił ją we wtorek, stwierdzając w uzasadnieniu wyroku, że "sankcje muszą być surowe i nieograniczone czasowo, aby były skuteczne". "Celem nałożenia sankcji jest uniemożliwienie mu, w miarę możliwości, korzystania z majątku i prowadzenia dostatniego życia" - argumentował.

W podobnej sprawie sędziowie jednomyślnie oddalili apelację złożoną przez innego obywatela Rosji - Siergieja Naumenkę, na którego również nałożono sankcje. W londyńskim doku zatrzymano luksusowy jacht Nevis, który jest jego własnością. Naumenko zwrócił się do sądu po tym, gdy uniemożliwiono mu uzyskanie znacznych dochodów z czarteru jednostki.