Drogi, mosty i linie kolejowe w państwach Unii Europejskiej nie są dostosowane do odparcia ewentualnej inwazji Rosji. Tę informację przekazał komisarz UE ds. transportu Apostolos Dzidzikostas. UE zamierza wydać 17 mld euro na poprawę sieci transportowych - poinformował brytyjski dziennik "Financial Times".

  • W przypadku ataku Putina infrastruktura w Europie - taka jak drogi, mosty i koleje - nie jest przystosowana do szybkiego przemieszczania ciężkiego sprzętu wojskowego, zwłaszcza czołgów.
  • Zdaniem komisarza UE ds. transportu Apostolosa Dzidzikostasa czołgi - ważące do 70 ton - spowodują uszkodzenia mostów i tuneli, a to z kolei opóźnienia w przemieszczaniu się wojsk.
  • UE planuje przeznaczyć 17 mld euro na modernizację infrastruktury, by umożliwić szybkie przemieszczanie sił zbrojnych wzdłuż kluczowych korytarzy wojskowych.
  • Oprócz inwestycji, UE zamierza uprościć przepisy graniczne, aby uniknąć biurokratycznych opóźnień podczas ewentualnego konfliktu.
  • Strategia ta jest odpowiedzią na ostrzeżenia NATO o możliwym rosyjskim ataku do 2030 roku.
  • Chociaż budżet na modernizację infrastruktury jest zaplanowany, istnieje ryzyko jego zmniejszenia. Dlaczego? O tym można przeczytać poniżej.

"Europejskie drogi, mosty i linie kolejowe nie są dostosowane do szybkiego przemieszczania czołgów, żołnierzy i broni w przypadku wojny z Rosją. Wysyłane na wschód czołgi utknęłyby w tunelach i zniszczyły mosty, a przejazdy wojska napotkałyby na poważne utrudnienia z powodu biurokracji na przejściach granicznych" - powiedział dziennikarzom Dzidzikostas. 

Komisarz chce przeznaczyć 17 mld euro na remont infrastruktury.

"Mamy stare mosty, które wymagają modernizacji. Mamy wąskie mosty, które wymagają poszerzenia. I mamy mosty, których nie ma, a które trzeba zbudować" - dodał komisarz. 

Czekalibyśmy na wsparcie tygodnie, a nawet miesiące?

O ile ciężarówki ważą do 40 ton, to waga czołgu - do 70 ton - jest niemal dwukrotnie większa. W ocenie komisarza przemieszczenie wyposażenia wojskowego i żołnierzy z zachodu na wschód zajęłoby tygodnie, a nawet miesiące. Tymczasem od europejskich wojsk wymagana jest duża szybkość reagowania. 

"Dlatego UE opracowuje obecnie strategię modernizacji kilkuset obiektów infrastruktury, co ma zapewnić możliwość przemieszczenia sił zbrojnych wzdłuż czterech korytarzy wojskowych, przecinających kontynent, „w ciągu kilku godzin, maksymalnie kilku dni” po ewentualnym ataku. Projekty rozbudowy infrastruktury objęte są klauzulą poufności ze względów bezpieczeństwa. Ponadto UE ma przygotować zmiany przepisów, które zapobiegłyby utknięciu czołgów w papierach" - przekazał „FT”.

Sekretarz NATO: Rosja może zaatakować do 2030 roku

Sekretarz generalny NATO Mark Rutte ostrzegł w czerwcu państwa członkowskie Sojuszu, że Rosja może zaatakować do 2030 r. - przypomniał brytyjski dziennik. Chociaż Komisja Europejska w projekcie budżetu UE na lata 2028–34 zadeklarowała zainwestowanie 17 mld euro w mobilność wojskową, wysocy rangą dyplomaci UE ostrzegają, że kwota ta prawdopodobnie zostanie obniżona podczas burzliwych negocjacji między państwami UE przed ostatecznym przyjęciem budżetu.

Dzidzikostas zapowiedział, że plan mobilności wojskowej będzie uzupełnieniem porozumienia sojuszników z NATO w sprawie zwiększenia wydatków na obronność do 5 proc. PKB. "Nie możemy pozwolić sobie na brak gotowości" – podkreślił komisarz.