George Bush po raz pierwszy skorzystał z prawa weta i zablokował zatwierdzoną przez Senat ustawę o badaniach z użyciem komórek macierzystych z ludzkich embrionów. Akt prawny zezwala na ich finansowanie z budżetu państwa.

Zwolennicy badań nad komórkami macierzystymi argumentują, że może to być szansa dla osób cierpiących na takie choroby jak Alzheimera, Parkinsona czy cukrzycę. Bush już wcześniej zapowiadał, że zgłosi weto do ustawy, gdyż jego zdaniem finansowanie badań będzie wydawanie publicznych pieniędzy na niszczenie ludzkich embrionów. Prezydent ma dziś rozmawiać ze swymi doradcami i niewykluczone, że od razu zgłosi weto do ustawy.

Ludzkie embriony są na razie najlepszym źródłem komórek macierzystych. Na podstawie decyzji prezydenta z 2001 roku zakazano federalnego finansowania badań z ich użycie. Proponowana ustawa przewidywałaby finansowanie szerszych badań, ale także o ograniczonym zasięgu. Chodziłoby o komórki z wszelkich embrionów, ale pochodzące z ich nadwyżek w klinikach sztucznego zapłodnienia, więc i tak przeznaczonych do zniszczenia.

Prezydent i inni konserwatyści twierdzą, powołując się na opinie niektórych naukowców, że komórki macierzyste do badań można pozyskiwać także z innych organów, np. ze skóry. Zwolennicy użycia embrionów argumentują, że komórki z innych, alternatywnych źródeł nie dorównują im jakością i ograniczenie badań do nich oznacza opóźnienie poszukiwań nowych leków, które mogą ratować życie milionom Amerykanów.