Sao Paulo – właśnie tam w niedzielę wieczorem rozstrzygną się losy tegorocznego tytułu mistrza świata Formuły 1. Brazylijska stolica to jednak nie tylko mekka sportów motorowych, to także brutalna i szara rzeczywistość.

Zobacz również:

Stolica Brazylii to trzecia po Nowym Jorku i Tokio aglomeracja świata. Jednak pod względem zorganizowanej przestępczości nie ma sobie równych. Wojciecha Słonia – naszego specjalnego wysłannika, już na lotnisku ostrzeżono, aby nawet na 5 sekund nie spuszczał z oczu bagażu. Kradzieże i napady są bowiem w brazylijskiej stolicy na porządku dziennym. Właściciele hoteli przestrzegają przed paradowaniem po ulicach z zegarkiem, komórką i dużą kwotą pieniędzy. Najbezpieczniejszym miejscem na schowanie tych rzeczy są banki, ponieważ w hotelach również kradną.

W ciągu ostatnich 4 lat na skrzyżowaniach Sao Paulo zginęło 7 tys. osób, które zostały zaatakowane przez uzbrojonych mężczyzn. Bandyci zazwyczaj żądają pieniędzy. Jeśli ich nie masz, giniesz. Policja jest niestety bezradna. Na własnej skórze przekonali się o tym członkowie ekipy Toyota. Ich samochód zatrzymał się na skrzyżowaniu. Kilku uzbrojonych napastników zaatakowało wtedy członków teamu Formuły 1. Na szczęście spłoszył ich nadjeżdżający inny samochód – skończyło się tylko na powybijanych szybach. Posłuchaj relacji specjalnego wysłannika RMF FM na wyścig F1 do Sao Paulo – Wojciecha Słonia: