Naczelny dowódca szwedzkich sił zbrojnych Michael Claesson zapowiedział, że Sztokholm kupi broń dalekiego zasięgu, artylerię rakietową i pociski manewrujące mogące uderzyć w cele w Rosji. "Chodzi przede wszystkim o odstraszanie" - zaznaczył.

  • Szwecja kupi broń dalekiego zasięgu, artylerię rakietową i pociski manewrujące mogące uderzyć w cele w Rosji.
  • Zamówienie ma być złożone jesienią, a uzbrojenie mogłoby zostać dostarczone w ciągu dwóch-trzech lat.
  • Chcesz poznać więcej szczegółów dot. nowych planów obronnych Szwecji i ich wpływu na bezpieczeństwo regionu? Przeczytaj poniższy artykuł.

Chodzi o zasięg od 150 do 500 km

Chcemy mieć stałą możliwość nie tylko walki na własnym obszarze, ale też narażania atakującego na ryzyko konieczności obrony na jego terytorium - podkreślił Michael Claesson w wywiadzie dla agencji prasowej TT. Dodał, że Szwecja musi mieć zdolność uderzenia np. w obiekty związane z logistyką.

Głównodowodzący szwedzkiego wojska nie wymienił konkretnych systemów broni dalekiego zasięgu, jakie chce pozyskać szwedzkie wojsko. Sprecyzował, że chodzi o zasięg od 150 do 500 km. Należący do Rosji obwód królewiecki znajduje się 270 km na południe od szwedzkiej wyspy Gotlandia.

Agencja prasowa TT przypomina, że parametry te spełnia m.in. amerykański system artyleryjski HIMARS o zasięgu 300 km. W maju żołnierze USA testowali użycie tego rodzaju wyrzutni na poligonie pod Visby na Gotlandii. W ub.r. podobne ćwiczenia odbyły się w archipelagu sztokholmskim.

Szwedzi zyskają nowe zdolności

Dotychczas szwedzkie siły zbrojne dysponowały samobieżnymi haubicami Archer o zasięgu od 30 do 50 km, pozwalającymi głównie na obronę własnego kraju, a nie atak na cele na terytorium wroga. Obecnie Sztokholm dokonuje procedury wyboru odpowiednich systemów dalekiego zasięgu. Zamówienie ma być złożone jesienią, a broń mogłaby zostać dostarczona w ciągu dwóch-trzech lat.

Według Michaela Claessona dzięki nowym zdolnościom obronnym jego kraj "może odegrać znacznie bardziej aktywną rolę w odstraszaniu NATO, niekoniecznie w Szwecji, ale być może w Finlandii lub w krajach bałtyckich".

Dalsza militaryzacja Gotlandii

W tym tygodniu naczelny dowódca szwedzkich sił zbrojnych odwiedził przywróconą w 2018 r. jednostkę wojskową na Gotlandii, zapowiadając dalszą militaryzację tej strategicznie położonej na Bałtyku wyspy. Premier Szwecji Ulf Kristersson ogłosił zakup niemieckiego systemu obrony powietrznej IRIS-T SLM, mającego ochraniać Gotlandię przed dronami, samolotami i pociskami manewrującymi.