Brytyjski rząd ogłosił zakup dwunastu amerykańskich myśliwców F-35A zdolnych do przenoszenia taktycznej broni jądrowej. To największa rozbudowa brytyjskiego odstraszania nuklearnego od czasu zakończenia zimnej wojny. Równolegle Turcja ogłasza zacieśnienie współpracy w sektorze obronnym ze Stanami Zjednoczonymi.
Zakup samolotów Lockheed Martin F-35A umożliwi brytyjskim siłom powietrznym przenoszenie broni jądrowej po raz pierwszy od lat 90. XX wieku. Dotychczas brytyjski potencjał nuklearny opierał się wyłącznie na systemie Trident, czyli rakietach balistycznych umieszczonych na okrętach podwodnych.
"W erze radykalnej niepewności nie możemy już brać pokoju za pewnik, dlatego mój rząd inwestuje w nasze bezpieczeństwo narodowe" - podkreślił premier Keir Starmer w oficjalnym oświadczeniu.
Brytyjski rząd zaznaczył, że zakup F-35A pozwoli na włączenie tzw. samolotów podwójnego zastosowania do sił NATO, które w razie konfliktu mogłyby przenosić broń jądrową. Sekretarz generalny NATO Mark Rutte określił decyzję Londynu jako "kolejny znaczący wkład Wielkiej Brytanii w NATO".
Władze w Londynie podkreślają, że inwestycje w obronność są odpowiedzią na rosnącą wrogość ze strony Rosji oraz wycofywanie się Stanów Zjednoczonych z tradycyjnej roli gwaranta bezpieczeństwa Europy.
Ostatni raz Wielka Brytania dysponowała niezależną możliwością przenoszenia broni jądrowej z powietrza w 1998 roku, kiedy wycofano z użycia bomby WE-177. Nowe myśliwce pozwolą Londynowi zdywersyfikować potencjał militarny i zbliżyć się do modelu stosowanego przez Francję i USA, które utrzymują nuklearne siły lądowe, morskie i powietrzne.
Rząd zapowiedział zwiększenie wydatków na obronność i bezpieczeństwo do 5 proc. PKB do 2035 roku, by spełnić cele NATO. Władze podkreślają, że Wielka Brytania "musi aktywnie przygotowywać się do wojny na własnym terytorium po raz pierwszy od lat".
Downing Street podkreśla, że zakup nowych maszyn wesprze około 20 tysięcy miejsc pracy w kraju i potwierdzi zaangażowanie Londynu w sojusz północnoatlantycki.
Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan podczas spotkania z prezydentem USA Donaldem Trumpem podkreślił, że rozwój współpracy w przemyśle obronnym może pomóc w osiągnięciu celu 100 miliardów dolarów obrotów handlowych między oboma krajami.
Według komunikatu opublikowanego przez turecką prezydencję na platformie X, Erdogan zaznaczył, że Turcja i Stany Zjednoczone mają ogromny potencjał do współpracy w różnych sektorach, w tym w energetyce i kwestiach kapitałowych.
W komunikacie po spotkaniu podkreślono również, że prezydent Erdogan z zadowoleniem przyjął zawieszenie broni między Iranem a Izraelem, które zostało osiągnięte dzięki wysiłkom Stanów Zjednoczonych. Turecki przywódca zwrócił uwagę na znaczenie dialogu w zakończeniu trwającej tragedii humanitarnej w Strefie Gazy.