Po zaciętym i bardzo wyrównanym meczu to jednak Brazylia zostaje zwycięzcą tegorocznej edycji siatkarskiej Ligii Światowej. W meczu finałowym rozgrywanym w Moskwie Canarinhos pokonali 3:2 drużynę Francji. Trzecie miejsce wywalczyła Rosja.

O tym, że mecz był wyrównany, niech świadczą wyniki, jakimi zakończyły się poszczególne sety. Dwie pierwsze partie wygrali Francuzi: najpierw do 22, potem do 23. Wydawało się, że „trójkolorowi” mogą pokonać Brazylijczyków bez straty seta – podobnie jak miało to miejsce w półfinale, kiedy rozbili rewelację turnieju, Bułgarię.

Tu jednak prawdą okazało się stare siatkarskie przysłowie: kto nie wygrywa meczu 3:0, ten przegrywa go 2:3. Brazylijczycy zmotywowali się i dwie kolejne partie wygrali podobnie jak wcześniej Francuzi: do 22 i 23. Lepsi byli także w tie-breaku, choć początkowo „trójkolorowym” udało się odskoczyć na 2 punkty. Piąty set zakończył się jednak wynikiem 15:13 dla Brazylii.

Dla Canarinhos to czwarte zwycięstwo z rzędu i szóste w historii ich występów w Lidze Światowej. Francja nigdy nie wygrała tych rozgrywek – w tym roku pierwszy raz udało się jej dotrzeć do finału.

We wcześniejszym meczu o 3. miejsce Rosja pokonała Bułgarię 3:0 (25:20, 25:19, 25:19).