Co najmniej sześć osób zginęło w centrum Bagdadu, gdzie eksplodowało około 11 pocisków moździerzowych. Trzy spadły na teren silnie strzeżonej tzw. Zielonej Strefy. Ofiary śmiertelne to cywile.

Do eksplozji doszło, gdy przez punkty kontrolne do Strefy wchodziła grupa Irakijczyków.

Do ataków doszło dzień po obsadzeniu przez iracki parlament najważniejszych stanowisk w państwie, w tym prezydenta kraju. Ponownie został nim Kurd Dżalal Talabani. Wiceprezydentami zostali szyita Adil Mahdi i sunnita Tarik Haszemi.