Po raz pierwszy w swojej 40-letniej historii niemiecka partia Zielonych nominowała swojego kandydata na urząd kanclerza Niemiec. Jest nim Annalena Baerbock.

Angela Merkel nie będzie ubiegać się o kolejną kadencję po 16 latach sprawowania władzy w Niemczech. Na stanowisku kanclerza chce ją zastąpić współprzewodnicząca Zielonych Annalena Baerbock.

40-letnia specjalistka od prawa międzynarodowego dostała większe poparcie komitetu wykonawczego swojej partii od drugiego współprzewodniczącego, 51-letniego Roberta Habecka, również ubiegającego się o nominację.

"Poprzez moją kandydaturę chciałabym złożyć ofertę całemu społeczeństwu" - oświadczyła, przedstawiając się jako kandydatka "odnowy".

"Ja jestem za odnową, inni są za status quo. Jestem przekonana, że ten kraj potrzebuje świeżego startu, aby przejść przez tę nową dekadę pełną wyzwań" - zaznaczyła Baerbock na konferencji prasowej.

Jak pisze AFP, jest ona znana ze swojej zadziorności. Wśród kandydatów na kanclerza z głównych partii politycznych Annalena Baerbock będzie jedyną kobietą.

Już jest porównywana z młodymi przywódczyniami Nowej Zelandii czy Finlandii.

Urodziła się w 1980 roku, w tym samym w którym powstała partia Zielonych. Jej rodzice zabierali ją ze sobą na manifestacje przeciwko polityce nuklearnej. Swoje dziecińsko opisuje jako mieszkankę wody z armatek policyjnych na protestach i ciastek, zjadanych po manifestacjach w domu.

W ostatnich miesiącach Zieloni zbliżyli się w sondażach do CDU. Wybory federalne odbędą się w sierpniu 2021 roku.