Będzie spokojniej przed ambasadą Estonii w Moskwie. Ambasador tego kraju w Rosji Marina Kaljurand wyjechała z rosyjskiej stolicy.

Estońskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych podało, że jej 2-tygodniowy wyjazd planowany był już na koniec kwietnia, ale się opóźnił z powodu konfliktu o usunięty z centrum Tallina pomnik żołnierzy radzieckich.

Prokremlowskie młodzieżówki, od tygodnia oblegające ambasadę Estonii w Moskwie, na wieść o wyjeździe pani ambasador - ogłosiły, że zawieszają akcję.

Przypomnijmy. We wtorek aktywiści organizacji "Nasi " wtargnęli na teren placówki i zerwali z masztu przed budynkiem estońską flagę.

Natomiast w środę bojówka "naszystów" - również przy biernej postawie milicji - zaatakowała wyjeżdżający z estońskiej misji samochód ambasadora Szwecji Johana Molandera, zrywając z niego szwedzką flagę i łamiąc zewnętrzne lusterko. Sam ambasador wyszedł z opresji bez szwanku.

W związku z sytuacją wokół ambasady władze Estonii ewakuowały do Tallina rodziny pracowników placówki.