Ponad 50 talibów zginęło w poniedziałek w walkach na południu Afganistanu. Wśród zabitych około trzydziestu to bojownicy talibańscy, którzy utonęli w czasie przeprawy przez rzekę Helmand, gdy ich łódź została ostrzelana przez połączone siły afgańskie i międzynarodowe.

Talibowie chcieli dopłynąć do kontrolowanego przez nich okręgu Musa Kala w prowincji Helmand.

W sąsiedniej prowincji Kandahar ponad dwudziestu talibów zginęło w czasie czterogodzinnej potyczki z połączonymi siłami.

Duży oddział talibów zaatakował z granatników i broni maszynowej siły afgańskie i międzynarodowe, które odpowiedziały ogniem. Na odsiecz wezwano też lotnictwo, które zbombardowało pozycje rebeliantów.