Po raz pierwszy od tragicznej śmierci Halyny Hutchins na planie filmu „Rust” głos zabrał miejscowy szeryf. Stwierdził, że śledczy zebrali 600 dowodów w sprawie i są też w posiadaniu pistoletu, z którego Alec Baldwin śmiertelnie postrzelił kobietę.

Zebraliśmy około 600 dowodów. Są to między innymi trzy rodzaje broni palnej, około 500 sztuk amunicji i kilka części odzieży, oraz akcesoria. Uważamy, że jesteśmy w posiadaniu broni palnej, z której pan Baldwin oddał strzał. Mamy też nadzieję, że mamy łuskę z pocisku, który został wystrzelony - powiedział Adan Mendoza, szeryf hrabstwa Santa Fe. Dodał, że na planie znaleziono także ostrą amunicję.

Wszystkie przedmioty, które zostały zebrane, zostaną przekazane do laboratorium FBI w Quantico w stanie Wirginia, gdzie będą dokładnie przeanalizowane.

Śledczy nie wykluczają zarzutów dla Baldwina

Policjant dodał, że jest za wcześnie, aby stawiać jakiekolwiek zarzuty w tej sprawie. Zaznaczył jednak, że jeżeli będzie to konieczne, to policja będzie aresztować odpowiednie osoby. Nie wykluczono także postawienia zarzutów dla Baldwina.

Mary Calmack-Altwies, prokuratorka z hrabstwa Santa Fe, która prowadzi śledztwo podkreśliła, że jest gotowa wnieść oskarżenie, jeżeli zajdzie taka potrzeba. Dokładne śledztwo jest kluczowe dla wyjaśnienia sprawy. Bierzemy pod uwagę wszystkie dowody - stwierdziła. Jestem prokuratorem wybranym do tej sprawy dlatego, że nie podejmuję pochopnych decyzji i nie spieszę się z wydaniem wyroku. Opieram się na faktach popartych dowodami - dodała.

Mendoza potwierdził, że to Alec Baldwin oddał śmiertelny strzał. Poza aktorem do tej pory zeznawała Hannah Reed-Gutierrez, płatnerz odpowiedzialna za broń na planie, a także asystent reżysera David Halls.

Do tragedii doszło w czwartek 21 października na farmie w Bonanza Creek Ranch w trakcie kręcenia filmu "Rust". Kiedy broń w ręku Baldwina wypaliła, zginęła autorka zdjęć do filmu Halyna Hutchins, a ranny został reżyser Joel Souza.