Szefowie związków działający w służbach mundurowych i prowadzących protest chcą wprosić się do premiera. Z Mateuszem Morawieckim zamierzają osobiście rozmawiać o swych postulatach w związku z fiaskiem negocjacji z resortem spraw wewnętrznych i administracji. Wysłali już list do szefa rządu, w którym zapowiedzieli, że będą u niego we wtorek o godz. 14.

Szefowie związków działający w służbach mundurowych i prowadzących protest chcą wprosić się do premiera. Z Mateuszem Morawieckim zamierzają osobiście rozmawiać o swych postulatach w związku z fiaskiem negocjacji z resortem spraw wewnętrznych i administracji. Wysłali już list do szefa rządu, w którym zapowiedzieli, że będą u niego we wtorek o godz. 14.
Zdj. ilustracyjne /Tomasz Waszczuk /PAP

Związkowcy w mundurach mają przyjść przed główne wejście do kancelarii premiera i próbować dostać się do środka. Ten termin wybrano, bo jest nadzieja, że Mateusz Morawiecki będzie wtedy w swej siedzibie - przed południem odbędzie się posiedzenie rządu.

Związkowcy nie mają pewności, czy uda im się spotkać z premierem. Szef rządu spotyka się na co dzień z Polakami w różnych miejscach kraju i na pewno zależy na utrzymaniu wysokiego poziomu bezpieczeństwa w Polsce. Wierzymy, że znajdzie dla nas czas - usłyszał nasz dziennikarz od jednego z liderów związkowych.

(MN)