Policjanci z KGP zatrzymali Polaka zajmującego się wyłudzaniem w Niemczech luksusowych samochodów. Pięcioosobowa grupa której szefował wyłudziła auta warte 4 mln euro.

Szajka sprowadzała do Niemiec Polaków. Pełnili oni funkcję słupów i zakładali na siebie fikcyjne firmy. Później na podstawie podrobionych dokumentów, brali również na siebie drogie samochody, które następnie gang sprzedawał - powiedział Krzysztof Hajdas z KGP.

Funkcjonariusze ustalili, że 31-latek może ukrywać się w okolicach Bielska-Białej. Namierzyli samochód, którym się poruszał, i razem z kryminalnymi z Bielska-Białej przygotowali zasadzkę. Kiedy zauważyli podejrzane BMW, które należało do mężczyzny, zajechali mu drogę. W ciągu kilku sekund 31-latek został zatrzymany. Teraz jest już w areszcie i czeka na procedurę ekstradycyjną - dodał Hajdas. Pozostałych czterech członków gangu zatrzymali policjanci z Niemiec.