Od 23 kwietnia nie będzie można eksportować drobiu z części regionów w Polsce - ustaliła dziennikarka RMF FM Magdalena Grajnert. Zakaz obejmie powiaty, w których wystąpiły ogniska ptasiej grypy. Obecne środki walki z ptasią grypą nie wystarczają – usłyszała nasza dziennikarka w Brukseli Katarzyna Szymańska-Borginon.
- Zakaz eksportu drobiu z części regionów w Polsce ma obowiązywać od 23 kwietnia.
- Embargo obejmie nie tylko producentów drobiu, ale również zakłady wylęgu i firmy produkujące jaja. Sprzedaż jaj i mięsa na rynek krajowy będzie możliwa jedynie po uzyskaniu zgody weterynarza.
- KE rozważa wprowadzenie dodatkowych środków, mających na celu ograniczenie rozprzestrzeniania się wirusa. Dotychczasowe działania uznano za niewystarczające.
- Środki zapobiegawcze zostały uzgodnione z polskimi władzami i mają na celu ochronę polskiego przemysłu drobiarskiego.
- Jeszcze dzisiaj ma powstać dokładna mapa miejsc objętych zakazem.
- Zakaz ma obowiązywać przez 30 dni od 23 kwietnia. W przypadku pojawienia się nowych ognisk ptasiej grypy, zakaz może zostać przedłużony o kolejny miesiąc.
KE zdecyduje w przyszłym tygodniu o dodatkowych nadzwyczajnych środkach, które Polska będzie musiała zastosować w walce z ptasią grypą. Obecne środki nie wystarczają - usłyszała nasza dziennikarka w Brukseli Katarzyna Szymańska-Borginon.
Obszary w województwach kujawsko-pomorskim, łódzkim, mazowieckim, warmińsko-mazurskim i wielkopolskim, w których występuje duże zagęszczenie zakładów drobiarskich, KE chce uznać za obszary "wysokiego ryzyka rozprzestrzeniania się ptasiej grypy". Chodzi o ustanowienie bardzo szerokiej strefy buforowej, która może oznaczać zakaz eksportu, zasiedlania drobiu oraz konieczność uboju setek tysięcy sztuk drobiu.
Tymczasem zgodnie z ustaleniami dziennikarki RMF FM Magdaleny Grajnert, zakaz obejmie nie tylko firmy produkujące drób. Embargiem zostaną objęte również zakłady wylęgu i firmy produkujące jaja. Z obszaru objętego zakazem będzie można sprzedawać jaja czy mięso na rynek krajowy po uzyskaniu zgody weterynarza.
KE przyznaje, że "dotychczasowe środki są niewystarczające", ale zwraca uwagę na duże zagęszczenie zakładów drobiarskich w dotkniętych ptasią grypą województwach oraz wiosenną migrację dzikich ptaków oraz wzrost liczby ognisk choroby wykrytych w Polsce właśnie u dzikiego ptactwa, co zwiększa ryzyko przeniesienia wirusa na drób.
Dziennikarka RMF FM usłyszała w KE, że "dlatego, aby kontrolować namnażanie się i rozprzestrzenianie się wirusa HPAI, zagęszczenie podatnej populacji drobiu musi zostać zmniejszone w obszarach wysokiego ryzyka w Polsce, a przemieszczanie drobiu i jednodniowych piskląt powinno być bardziej ograniczone".
Rozmówcy Katarzyny Szymańskiej-Borginon podkreślają, że "środki te zostały uzgodnione z polskimi władzami". Mają one również na celu, poprzez podejmowanie tych kroków zapobiegawczych, szerszą ochronę polskiego przemysłu drobiarskiego. Należy również zauważyć, że środki te zostały omówione z władzami krajowymi i regionalnymi, które je zaakceptowały - usłyszała dziennikarka RMF FM.
Magdalena Grajnert ustaliła, że drobiu nie będzie można eksportować z pojedynczych powiatów albo z części powiatów w zagrożonych województwach.
Jeszcze dzisiaj powstanie dokładna mapa miejsc, które mają być objęte zakazem. Po południu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi zaplanowano spotkanie, m.in. z udziałem Głównego Inspektoratu Weterynarii.
Wydanie zakazu od 23 kwietnia - jak ustaliła dziennikarka RMF FM - jest pewne. Komisja wyda go na 30 dni.
Jeśli w tym czasie pojawi się nowe ognisko ptasiej grypy, nawet 29 dnia obowiązywania embarga - zakaz eksportu drobiu z zagrożonych terenów będzie przedłużony o kolejny miesiąc.


