Adam Z. zatrzymany w związku z zaginięciem Ewy Tylman trafi do aresztu na 3 miesiące. Przypomnijmy, że mężczyźnie przedstawiono zarzut dokonania zabójstwa z zamiarem ewentualnym.

Adam Z. zatrzymany w związku z zaginięciem Ewy Tylman trafi do aresztu na 3 miesiące. Przypomnijmy, że mężczyźnie przedstawiono zarzut dokonania zabójstwa z zamiarem ewentualnym.
Adam Z. (3P) podczas wizji lokalnej /pap/Jakub Kaczmarczyk /PAP

O zastosowanie aresztu wystąpiła do sądu poznańska prokuratura. Swój wniosek motywowała możliwością utrudniania prowadzonego postępowania przez Adam Z. oraz grożącą mu wysoką karą.

Sąd zastosował zgodnie z wnioskiem prokuratora środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres 3 miesięcy. Gdyby nie było dowodów, sąd nie mógłby tego środka zastosować - powiedział prokurator Roch Waszak.

Adam Z. nie przyznał się do zarzucanego mu czynu i kilkakrotnie zmieniał przedstawianą śledczym wersję wydarzeń. Grozi mu kara do 25 lat więzienia lub dożywocie. Ze względu na dobro postępowania prokuratura nie ujawnia na razie bliższych okoliczności zdarzenia ani zakładanego przebiegu wypadków.

Wracali z imprezy

W nocy z 22 na 23 listopada Ewa Tylman wracała po imprezie do domu. Odprowadzał ją Adam Z. Po raz ostatni 26-latka była widziana około godziny 3.20 w okolicach ul. Mostowej, przed mostem Rocha. Po tym ślad po niej zaginął.

Na razie nie wiadomo, gdzie może znajdować się ciało kobiety. W piątek wznowiono poszukiwania nad brzegiem i na dnie Warty. Prowadzono je do popołudnia i będą kontynuowane w sobotę. Do tej pory w akcji poszukiwawczej użyte zostały łodzie, sonar, drony, śmigłowiec z kamerą termowizyjną a także robot do przeszukiwania studzienek kanalizacyjnych.