Mężczyzna, który dokonał trzech napadów na banki w Krakowie, jest już w rękach policji – dowiedział się reporter RMF FM Marek Balawajder. Antyterroryści zatrzymali 35-latka w jego mieszkaniu w Nowej Hucie. Bandyta przyznał się do winy. Prokuratura postawiła mu trzy zarzuty rozbojów. Grozi mu za to od 2 do 12 lat więzienia. Został już aresztowany na trzy miesiące.

Jak ustalił nasz reporter, w schwytaniu przestępcy policji pomogli mieszkańcy Krakowa. Tydzień temu mężczyzna napadł na bank w Nowej Hucie. Podszedł do kasjerki, sterroryzował ją bronią i zażądał wydania pieniędzy. Kobieta dała mu prawie 10 tysięcy złotych. Cały napad zarejestrowały kamery monitoringu. Dzień później policja opublikowała zdjęcia.

Od razu zgłosiło się kilkanaście osób, które wskazywały na konkretnego podejrzanego. Policjanci ze specjalnej grupy przez kilka dni obserwowali 35-latka. W końcu antyterroryści weszli do jego domu w Nowej Hucie i zatrzymali go. Bandyta przyznał się do trzech napadów. Był zadłużony, nie mógł spłacać tych zobowiązań, więc wpadł na pomysł, że będzie napadać na banki - mówi naszemu reporterowi inspektor Dariusz Nowak z małopolskiej policji:

Policja wypłaci 5 tysięcy złotych nagrody osobie, która jako pierwsza pomogła w zatrzymaniu bandyty.