Włoski myśliwiec, lecący prawdopodobnie do Polski, naruszył wczoraj austriacką przestrzeń powietrzną. Nic groźnego się nie wydarzyło, ale zamieszanie na niebie i na ziemi było spore.

Samolot nadleciał niespodziewanie od strony Węgier. Kiedy obcą maszynę wykryły wojskowe radary, z bazy w Zeltweg wzbiły się w niebo dwa austriackie myśliwce przechwytujące, by zidentyfikować intruza. Włoski pilot przyśpieszył, to samo zrobili Austriacy. Przelatując nad miastem Eisenstadt maszyny przekroczyły barierę dźwięku, powodując potężne detonacje. Przy okazji mocno zaniepokoili mieszkańców. Gdy włoski pilot powiedział w końcu przez radio kim jest i dokąd leci, Austriacy zawrócili do bazy. Austriackie ministerstwo obrony zażądało już wyjaśnień od Rzymu, z jakich powodów maszyna NATO naruszyła przestrzeń powietrzną neutralnej Austrii.

foto SAAB-BAE SYSTEMS Gripen AB

00:05